W dniu dzisiejszym wybrałam się na zakupy do centrum handlowego, aby znaleźć jakieś fajne meble do pokoju. Konkretnie chodziło mi o wersalkę i kilka szafek. Meble Polonia były kolejnym z kolei sklepem, do którego zaszłam. Niestety, obsługa mnie totalnie rozczarowała. Nie dość, że zostałam kompletnie zignorowana przez panie, które tam pracują, to na dodatek jedna z nich opryskliwie mnie potraktowała, gdy poprosiłam o katalog. Panie były bardziej zajęte surfowaniem po internecie niż klientami. Kolejna ważną sprawą, którą chcę poruszyć jest stan czystości salonu. Niczego z ekspozycji bym nie kupiła, gdyż wszystko jest zakurzone, tak jakby nikt tych mebli od nowości nie mył. Miejsce bardziej przypomina jakiś komis z meblami używanymi mieszczący się w stodole, niż ekskluzywny salon meblowy, w którym meble, nie ukrywajmy, do najtańszych nie należą...
Zadzwonił do mnie telemarketer z firmy Tele 2, z propozycją zmiany abonamentu i dalszego korzystania z usług firmy. Kilka dni wcześniej podpisałam jednak umowę z Telekomunikacja, która na tamten monet zaoferowała mi lepsze stawki. Pan, który ze mną rozmawiał, był strasznie opryskliwy. Mówił szybko i niewyraźnie i nie dał sobie niczego powiedzieć. Gdy zaczął wymieniać stawki, jakie aktualnie obowiązują, mówił strasznie szybko, a na moją prośbę o podesłanie ich na piśmie stwierdził, że są na internecie i mogę sobie sprawdzić, bo mu się nie chce ich wysyłać. Jak poinformowałam go o tym, że podpisałam już umowę z tp zaczął niemal krzyczeć, że tepsa ma ceny zawyżone, jest w ogóle nieopłacalna. Na moje pytanie, gdzie było tele 2 przez dwa lata, jakie korzystałam z ich usług i nigdy nie proponowali mi niższych stawek odparł, że go to nie obchodzi, bo teraz on zarobi. Grzecznie mu podziękowałam i się rozłączyłam.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.