Będąc na rozmowie kwalifikacyjnej w jednej z placówek PZU w Sochaczewie spotkał mnie bardzo duży zawód, mianowicie na rozmowę musiałem czeka półtorej godziny, gdy sobie o mnie przypomniano poproszono mnie o przyjście o godz 14.00 (a na rozmowę początkowo byłem umówiony na godz 10.00). Podczas kolejnego spotkania o godz. 14.00 osoba , która przeprowadzała rozmowę była owszem, bardzo miła, aczkolwiek w ogóle nie zapoznałą się z moim CV. Nic w tym nie było by dziwnego, gdybym nie usłyszał, że na rozmowę zapraszają tylko wybranych, czyli osoby z wyższym wykształceniem i powyżej 24 lat (mam średnie i 22 lata...) Potem monolog tej Pani zszedł zupełnie na inne tory.
Wszystko miło, ładnie pięknie, aczkowliek straciłem ok. 2 godzin z całęgo dnia a pracy jak nie miałem, tak nadal nie mam...
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.