Obsługa banku składa się z 2 osób, kobiety i mężczyzny w wieku około 26 - 32 lat. Mężczyzna ubrany był w czarny garnitur, jasno fioletowwa koszulę i czarny krawat. Kobieta była ubrana w garsonkę. Pomimo braku klientów musiałem czekać ok. 5 minut , żeby kobieta usiadła w kasie i przyjęła o demnie rachunki, które chciałem zapłacić. Po przyjęciu odemnie pieniędzy nie powiedziała ani "proszę" ani "dziękuję" a przy wyjściu gdy ja powiedziałem "do wdzenia" , oboje tylko tylko coś "odurknęli".
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.