Po wejściu do sklepu i początkowym rozejrzeniu się po towarach, ekspedientka zapytała, czy może mi pomóc.Odpowiedziałam, że najpierw się rozejrzę. Sklep przestronny, modele dobrze wyeksponowane, cho w niektórych z nich nie ma pełnej rozmiarówki. Przeceny dobrze oznaczone. Jednak po poproszeniu ekspedientki o pomoc, nakierowaniu jej na ogólny typ modelu, jaki mnie interesuje, nie bardzo potrafiła mi pomóc, pomimo,że sama wcześniej natknęłam się na podobne typy.
Po wejściu do sklepu od razu rzucają się w oczy promocje i wyprzedaże. Towar jest racjonalnie poukładany, nie miałam problemy aby znaleźc interesującą mnie rzecz. Swiatło jest trochę przygaszone, co jednak w połączeniu z miłą, spokojną muzyką w tle daje atmosferę relaksu i odp[rężenia - zakupy stają się miłe i bezstresowe. Po wybraniu kilku ubrań poszłam do przymierzalni, gdzie ekspedientka pozwoliła mi wejśc z ilością ubrań większą niż 5. Po przymierzenie u zdecydowaniu się na kupno 4 rzeczy, udałam się dp kasy. Okazało się, że jednej rzeczy brakowało paska. Ekspedient przy kasie wyszedł zza niej i odszukał brakujący element.
Po wejściu do lokalu zaczęłam rozglądac się za interesującym mnie towarem. Z powodu dośc sużego ruchu żadna z ekspedientek do mnie nie podeszła, jednak po poproszeniu o pomoc od razu wskazano mi miejsce szukanego towaru.
Pani ekspedientka była bardzo miła, pomogła mi wybrac najlepszy dla mnie rozmiar, doradziła w sprawie fasonu mimo, że była wcześniej zajęta- za to duży plus. Jednak nie przyznałam maksymalnej ilości punktów, z powodu bardzo małego rozmiaru lokalu - gdy jest tam wiecej niż 5 klientów trudno jest swobodnie się przemieszczac i szukac interesującego nas towaru.
Kupowałam buty w sklepie "Bata" w Starym Browarze, w piątek wieczorem, tuż przed zamknięciem sklepu. Już trzeci raz byłam w tym miejscu, ponieważ dwa wcześniejsze razy brakowało mojego rozmiaru. Pani ekspedientka od razu przy wejściu zapytała, w czym może mi pomóc, wyglądała schludnie i czysto pomimo późnej pory. Kiedy szukała dla mnie rozmiaru, włożyła w to dużo zaangażowania, ponieważ musiała przeszukać całą półkę, gdzie jednak odpowiedniego rozmiaru nie znalazła. Prosiła abym chwilę poczekała i poszła szukać butów na zapleczu. Po około 3 minutach wróciła z butami, rozpakowała je przy mnie i przygotowała do przymierzania, przyniosła także skarpetkę. Moment zakupu butów nastąpił ok.21.00 kiedy sklep jest już zamykany. Większość obsługi już przygotowywała sklep do zamknięcia, ale nie poczułam się z niego wyganiana.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.