Chodzę do tej "restauracji" stosunkowo często i chyba pierwszy raz wyszłam aż tak niezadowolona. Po pierwsze Pan który robi naleśniki robi to tak jakby to była jego kara. Ja rozumiem,że może nie lubi swojej pracy ale za to mu właśnie płacą więc lepiej niech zmieni wyraz twarzy i będzie zadowolony z tego, że jeszcze ktoś go zatrudnia. zostając przy tym "przemiłym" człowieku - zamówiłam naleśnika z szynką i ananasem no i faktycznie dostałam takiego, tyle, że na słodkim cieście i spalonego :) żeby tego było mało frytki dostałam po 40 min czekania i też nie smakowały najlepiej. z pizzy byłam zadowolona.
Pan , który stał na kasie ma chyba poparzone ręce i nie powinien smarować ich przy wszystkich, takie rzeczy robi się na zapleczu !
Jedyne kompetentne osoby pracujące tam to Pani w krótkich włosach-chyba kucharka i Pan w długich włosach-zawsze uprzejmi, uśmiechnięci, resztę bym wyrzuciła.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.