Wchodząc do jednego ze sklepów Galerii Dębickiej pierwszym negatywnym wrażeniem było to, że Panie ekspedientki wogóle nie zwróciły uwagi na moją obecność. Zajęte rozmową nie wykazały żadnego zainteresowania moją osobą. Przeglądając rzeczy na wieszakach zapytałam o większy rozmiar jednej z sukienek na co uzyskałam odpowiedź: "to jest co wisi na wieszaku". Trochę zdezorientowana kontynuowałam poszukiwanie interesującej mnie rzeczy. Żadna z Pań nie podeszła do mnie, nie zapytała mnie czego szukam, niczego nie zaproponowała, w sklepie czułam się raczej jak intruz aniżeli klient.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.