Przeglądając informację dla alergików, pani krzywo na mnie patrząc wykrzyknęła, że to ich receptury. Kazała mi stanąć we wskazanym przez nią miejscu z segregatorem i patrzeć tylko na 1 stronę już wcześniej upatrzoną (!). Jak powiedziałam skąd mam wiedzieć co macie, to powiedziała, to trzeba pytać. Człowiek się będzie pytać co macie to powie, co widzisz, nic się nie dowiem konkretnego. Co będę patrzeć co mają, jak muszę zobaczyć co mi wolno jeść, a nic praktycznie kartkując szybko (!) kartki nie znalazłam bez danego alergenu. Traktują jak złodziei, nie polecam!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.