Dobra obsługa klienta, barmani odnosili się do wszystkich bardzo kulturalnie i byli opiekuńczy. Jednak w pubie panował specyficzny klimat. Razem ze znajomymi nie czuliśmy się tam dobrze i po dość szybkim czasie wyszliśmy.
Gdy tylko weszłam do sklepu zostałam spiorunowana wzrokiem sprzedawczyni. Chodziłam po sklepie rozglądając się za wypatrzoną wcześniej parą butów. Pani wciąż trzymała się kilka kroków za mną przyglądając się każdemu mojemu ruchowi. Prosząc o pomoc w znalezieniu wybranego obuwia usłyszałam "Nie wiem, proszę szukać". Czując wciąż oddech ekspedientki na swoich plecach zapragnęłam jak najszybciej stamtąd wyjść. Przez cały czas Pani patrzyła się na mnie jak na złodziejkę czekającą na okazję aby coś ukraść, czułam niekomfortowo.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.