Profil użytkownika
Opinie użytkownika (2)
Pierwsze wrażenie po...
Pierwsze wrażenie po wejściu do sklepu- brak powitania, kolejne- chaos na sklepie, tzn. ubrania na stołach nie poukładane,rzucone niechlujnie, oczywiście że była to prawdopodobnie zasługa klientów (których nawet sporo kręciło się po sklepie), ale pracownicy są od tego żeby to na bieżąco szybciutko poprawiać, tu niestety tego nie było- jedna osoba stała za kasą i kasowała klientów, druga natomiast stała obok i chyba przygotowywała produkty do wyłożenia na sklep, natomiast trzecia "kręciła się"- wchodząc i wychodząc na zaplecze w między czasie żartując z pracownicami. Po podejściu z dwiema rzeczami do jednej z nich i zapytaniu o konkretny rozmiar (po uprzednim upewnieniu się na sklepie że taki jest) bez sprawdzenia w systemie dowiedziałam się od niej że nie ma. W przymierzalni nie było osoby pilnującej, więc można było wnosić tyle rzeczy ile się chciało, nikt tego nie pilnował. Ogólne wrażenie bardzo negatywne. Bałagan na sklepie a pracownicy byli tam bardziej w celach towarzyskich a nie w pracy.
Pierwsze wrażenie po...
Pierwsze wrażenie po wejściu do sklepu- brak powitania, kolejne- chaos na sklepie, tzn. ubrania na stołach nie poukładane,rzucone niechlujnie, oczywiście że była to prawdopodobnie zasługa klientów (których nawet sporo kręciło się po sklepie), ale pracownicy są od tego żeby to na bieżąco szybciutko poprawiać, tu niestety tego nie było- jedna osoba stała za kasą i kasowała klientów, druga natomiast stała obok i chyba przygotowywała produkty do wyłożenia na sklep, natomiast trzecia "kręciła się"- wchodząc i wychodząc na zaplecze w między czasie żartując z pracownicami. Po podejściu z dwiema rzeczami do jednej z nich i zapytaniu o konkretny rozmiar (po uprzednim upewnieniu się na sklepie że taki jest) bez sprawdzenia w systemie dowiedziałam się od niej że nie ma. W przymierzalni nie było osoby pilnującej, więc można było wnosić tyle rzeczy ile się chciało, nikt tego nie pilnował. Ogólne wrażenie bardzo negatywne. Bałagan na sklepie a pracownicy byli tam bardziej w celach towarzyskich a nie w pracy.
