Owszem-sklep ładny, miła obsługa, ale niestety kupiłam buty, które zaraz się rozleciały. Oddałam więc nowe sandały do reklamacji po mniej więcej tygodniu od dnia zakupienia. Ubrane miałam je 3 razy. Z podeszwy wypadł pasek, oczywiście nie z mojej winy, po prostu produkt był wadliwy. Poprosiłam o wymianę na nową parę lub zwrot pieniędzy. Dokładnie po 14 dniach dostałam telefon ze sklepu, że jeśli nie zgodzę się na naprawę, moja reklamacja zostanie odrzucona. Kupiłam drogie buty, a okazuje się, że są nic nie warte, w dodatku nie mogę dostać nowych, a uważam, że w tej sytuacji należą mi się, bo tych wadliwych prawie nie używałam! Teraz czekam na naprawę... a lato mija.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.