Przyzwyczajeni jesteśmy do długich kolejek i terminów oczekiwań w polskich przychodniach. I nastawiona na taki właśnie obrazek zabrałam ze sobą gazetę by umilić sobie te kilkadziesiąt minut w poczekalni. Jakie było moje zaskoczenie kiedy okazało się, że nikt nie czeka w kolejce do laboratorium.
Pani laborantka była bardzo miła i delikatna. Pobrała mi krew do badania ostrożnie. Poinformowała kiedy mogę odebrać wyniki, gdzie będą na mnie czekały. Wszystko odbyło się w przeciągu maksymalnie 10 minut, a nie jak się spodziewałam co najmniej 60... Wyniki mogę odebrać już jutro.
Od dziś nie straszna jest dla mnie żadna igła i gabinet lekarski.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.