Dość często robię zakupy w sieci supermarketów BIEDRONKA. Co do wiedzy i kompetencji pracowników raczej nigdy nie miałam zastrzeżeń... Ich zachowanie i wygląd też nie były problemem. Jednak od jakiegoś czasu zauważyłam coraz mniejszy asortyment produktów lub jego całkowity brak np. masła, które zwykle kupuję. Nie wiem czy jest to związane z kryzysem, który dotyka wszystkiego, czy może z nieodpowiednim eksponowaniem towaru przez pracowników lub może z niekompetentnie zrobionym zamówieniem towaru... Wiem jedno, kiedyś nie było sytuacji, iż przychodząc na zakupy nie mogłam kupić pewnych stałych towarów, bo nie było ich w półce... Męczący jest też niekiedy wąski zakres asortymentu danego towaru...np.wody mineralnej... Chcąc ją kupić mamy tylko wybór pomiędzy drogim ŻYWCEM ZDRÓJ a podróbkami wody mineralnej gdzie spokojnie można byłoby ją nazwać kranówką z bąbelkami. Problemem jest dla mnie także dość częste czekanie w długich kolejkach przy kasie, gdzie klientów obsługuje tylko jeden pracownik. W pełni rozumiem potrzebę przerwy lub wykonania innej pilnej sprawy. Tylko dlaczego kosztem klientów. Uważam, iż należałoby popracować nad lepszą organizacją czasu pracy personelu. Co do wygląd miejsca obsługi nie jest on najgorszy. Jednak niekiedy mogłoby być czyściej.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.