Wybrałam się na zakupy, aby jeszcze skorzystać z końcówek wyprzedaży i wstąpiłam do sklepu Adidas, aby znaleźć coś dla dziecka. Nie minęła minuta, a chłopak z obsługi grzecznie mnie przywitał i zaproponował pomoc. Podziękowałam, ale po chwili potrzebowałam pomocy w znalezieniu rozmiaru obuwia. Nie zdążyłam poprosić o pomoc, ponieważ sprzedawcy obserwowali klientów i wiedzieli, kiedy należy ponownie zaoferować pomoc. Niestety numeru nie było, ale Pan wskazał inne modele, w których rozmiarówka była i były w podobnej cenie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.