W ubiegłym miesiącu mialem stłuczkę, w której byłem poszkodowanym. Zgłoszenie szkody do PZU nastąpiło godzinę po kolizji, tego samego dnia odbyły się również oględziny przez rzeczoznawcę oraz wycena powstałych szkód. Problem powstał podczas kontaktu ubazpieczyciela z policją, po kilku próbach zakład nie mógł uzyskać notaki policjanta z kolizji. Przez cały czas trwania batalii zakładu z policją byłem informowany o postępach, a następnie poproszono mnie, a bym osobiście zgłosił się na policję. Po uzyskaniu notatki policjanta z kolizji i dostarczeniu jej do ubezpieczyciela, pieniądze zostały przelane jeszcze tego samego dnia.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.