Niejednokrotnie spotykamy się z sytuacją, gdzie młodsi klienci są traktowani z góry jako Ci, co przyszli pooglądać, a nie w celu zakupów, ale nie w salonie Adidasa w Madison. Od razu po wejściu do sklepu zostałem mile przywitany przez pana sprzedawcę, który od razu zaoferował mi swoją pomoc. Zaangażował się do tego stopnia, że po szukany przeze mnie produkt udał się do magazynu, a ja dostałem krótki wykład na temat materiału.Aczkolwiek, obsługa wydawała się lekko rozkojarzona. Sprzedawca, nim znalazł dla mnie spodnie, musiał obejść naokoło cały sklep, jakoby sam się z nim zapoznawał. W sklepie nie leciała też żadna muzyka, a uważam, że byłaby jak najbardziej na miejscu. Sklep schludny i czysty, lecz część towaru była nieocenowana (brak informacji dot. ceny - trzeba zajmować sprzedawcę). Przymierzalnie czyste i zachęcające.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.