Jakiś czas temu zawitałem do baru o dźwięcznej nazwie Pod Żaglami. Z morzem lub jakąś inną wodą związku nie zauważyłem, chyba że wziąć pod uwagę toaletę. Wchodząc do lokalu zastałem pusty bar i musiałem czekać na barmankę, która nie zbyt miło mnie obsłużyła.Klientela nie należy do wyrafinowanych ale jaki lokal tacy goście. Jedyny plus to ogródek piwny, który jest dość obszerny. Zamówienie, które otrzymałem również nie spełniło moich oczekiwań. Zamówione przeze mnie flaki były prawdopodobnie rozrzedzone z wodą stąd ich nieciekawy smak i jaskrawy kolor. Moim zdaniem bar Pod Żaglami to jedna wielka porażka, która zarabia na miejscowych chłopcach, którzy lubią wypić i szukać zaczepki. Serdecznie odradzam...
Lokal o dobrej lokalizacji z dużym wyborem piwa i przystępnymi cenami. Wielkim plusem i twarzą baru jest barman, który zawsze zachęca klientów do pobytu w lokalu. Dużym plusem są zauważalni "stali klienci" którzy tworzą atmosferę lokalu. Największym rarytasem "Kaktusów" jest golonka, prawdopodobnie najlepsza w mieście. Wielkim plusem jest muzyka. W niewielu barach w Białej słychać jeszcze rock...
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.