W dniu 07.08.2008 udałam się do Centrum Handlowego Forum w Gliwicach. O godz.11:05 wstąpiłam do sklepu New Yorker. Chciałam tam kupić bluzkę. Wybrałam 3 rzeczy i udałam się do przymierzalni. Jedna z rzeczy mi nie pasowała. Dwie pozostałe były dobre, ale jedna bluzka była z boku potargana, a druga, na której bardzo mi zależało, była brudna. Niestety, był to ostatni model z mojego rozmiaru na wieszakach. Udałam się z tą bluzką do kasy i spytałam, czy może mają w magazynie ten model i rozmiar bluzki. Pani ekspedietka powiedziała, że zawoła koleżankę i spyta. Zawołała przez mikrofon Kasię, ale Kasi nie było. Powtórzyła to 3 razy, aż w końcu pani Kasia się znalazła. Gdy już podchodziła, zadzwonił telefon. Z rozmowy wynikało, że to dzwoni jakiś znajomy, z którym pani Kasia wdała się w rozmowę. Wszystko to trwało ok. 10 min. W końcu pani Kasia zajęła się moją sprawą. Powiedziała, że sprawdzi w magazynie czy jest ten towar. Wróciła po chwili i powiedziała, że nie ma. Nie wierzę, że była w ogóle w tym magazynie, bo trwało to za krótko. Wyszłam z tego sklepu i nic nie kupiłam. Postawa ekspedientki była nie do przyjęcia.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.