Przy wejściu na salę sprzedaży nie było ani jednego koszyka na zakupy, podeszłam zatem do kas, żeby zobaczyć czy być może nie stoją jakieś przed kasami - niestety, tam również nie było ani jednego koszyka. Fakt faktem, z tego co zaobserwowałam przy nie jednych zakupach, sklep ten posiada małą ilość koszyków. Zakupy musiałam zatem trzymać w ręku. Dział z owocami i warzywami wypełniony po brzegi, owoce i warzywa ładnie ułożone, z łatwością można było wybrać satysfakcjonujący produkt. W dalszej części sklepu w półkach również nie brakowało towaru - wszędzie był równo i schludnie wyłożony, przy każdym produkcie znajdowała się obowiązująca cena, a zatem nie było problemu z jej weryfikacją. Przy dziale z mięsem, serami, wędlinami itp. obsługa miła i sprawna. Pani, która mnie obsługiwała, zaproponowała wędlinę z obowiązującej promocji. Każdy wydawany produkt był dokładnie owinięty w folię a metka podpisana przez obsługującą. Po wybraniu wszystkich potrzebnych mi produktów udałam się do kasy. Otwarta była jedna kasa, niewielka kolejka. Stanęłam więc w kolejce - przy kasie obok stoiska monopolowego. Gdy pani (raczej starsza, w okularach, krótkie blond włosy) kasowała ostatni produkt osoby przede mną, zapytałam czy mogę już położyć moje produkty, gdyż jest mi bardzo ciężko i wszystko mi już wypada z rąk. Pani spojrzała się mało przyjemnie i odpowiedziała dosyć pogardliwie, iż trzeba było sobie wziąć koszyk. Gdy powiedziałam, iż chciałam, ale ani przy wejściu ani przy kasach nie było, otrzymałam odpowiedź, że stoją przy wyjściu z kasy za mną. Nie była to miła rozmowa, pani jednak szybko i sprawnie skasowała moje zakupy, zaproponowała cukierki w promocyjnej cenie i po zakończonej transakcji podziękowała za zakupy. Ochroniarz znajdował się przy wejściu oraz kasach. Ogólnie wizytę oceniam jako w miarę dobrą.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.