Restauracje odwiedzam często , tym razem była to wizyta z dziećmi ; po wejściu do restauracji , do której prowadzą dwie pary drzwi , szybko zorientowałam się ,że nie ma nikogo ,kto odprowadzi nas do stolika , trochę zdezorientowani zaczęliśmy się rozglądać, wreszcie pojawiła się kelnerka ; zaprowadziła nas do drugiej sali , nie była zbyt ujmująca - wyraz twarzy nie do zaakceptowania jak dla mnie . Usiedliśmy przy czteroosobowym stoliku , jedno z krzeseł było krzywe , taka mała dygresja , podeszła inna kelnerka , miła i na pewno kompetentna , pozostawiła kartę dań i zaproponowała coś do picia ; wybraliśmy ten lokal , z uwagi na wybór w menu owoców morza , obsługująca nas Pani wnikliwie opowiadała o potrawach , umiała doradzić , zaproponowała satysfakcjonujące nas rozwiązanie ; co do samego jedzenia - nie było rewelacji - sałatka z krewetkami składała się z całego talerza gotowego mixu sałat , trzech krążków kalmarów i pięciu krewetek tygrysich - cena nieadekwatna do potrawy ; mąż wybrał pakiet owoców morza z ryżem - cena 60 zł - ilość bardzo mała ; przystawki ok , choć dla mnie bez rewelacji - rachunek wyniósł 170 zł - nie jest to mało , a liczyłam na więcej ; lokal schludny choć bardzo ciemny , zapach na wejściu nieprzyjemny - już to wzbudziło moje podejrzenia , ale chęć wypróbowania dań była silniejsza.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.