Chciałam kupić koc, który był w aktualnej promocji. Na regale go nie znalazłam, więc poprosiłam panią z obsługi o pomoc. Z pewnym ociąganiem poszła za mną, aby sprawdzić osobiście koce na regale po czym wróciła do komputera, żeby sprawdzić dostępność towaru. Okazało się, że koce powinny być więc udała się na zaplecze. Bo dość długim czasie wróciła i stwierdziła, ze koce są i owszem ale ona nie może się do nich dostać bo są zastawione innymi towarami. To oburzające. Klienta nie powinno interesować jakie oni mają problemy z rozmieszczeniem towaru na magazynie. Takie zaniedbanie wychodzi na stratę firmie.
Warzywa są dość późno wykładane. Zazwyczaj kiedy robię zakupy po 10-tej przychodzi wiele innych osób chcących kupić np. warzywa na obiad, to ekspedientki dopiero wjeżdżają wózkami z towarem na dział. Zaczynają wykładać towar i bardzo się denerwują jak ktoś chce sięgnąć po warzywa prosto z wózka (bo na półce go jeszcze nie ma). Jest wtedy zazwyczaj ścisk, zamieszanie a ekspedientki są niemiłe. Często zdarzają się nadpsute warzywa. Poważnym problemem są kolejki do kasy (czasem naprawdę duże - zwłaszcza sobota przedpołudniem) co sprzyja poddenerwowaniu klientów. Jakość obsługi ekspedientek w całym sklepie oceniam na pół na pół. Połowa jest bardzo miła i przyjazna klientowi a druga połowa niemiła, skrzywiona i jakby pracowała za karę. Trzeba mieć szczęście, żeby trafić na dobrą zmianę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.