mam powazne zastzrezenia do obslugi.rozmawiaja ze soba ,opieraja sie o pulki,nawet jak klinet widac szuka czegos ,potzerebuje pomocy,nie zwracaja uwagi.tak bylo odkad pamietam. nawet nie maja nie wiadomo jak tanich rzeczy,dlatego wchodze i szybko wychodze.dawno tam nie bylam,bow iem,ze nei zostane obsluzona,chyba,ze wyp[rosze.potem maja naraz tyle lientow,ze nei sa w sa w stanie wsyztskim pomoc,powinni to robic systematycznie. nie musza stac sztywno,ale przesadzaja.
troche obsluga sie poprawila.mimo wszytsko,czesto jest lekcewazenie klienta,tak jakby przeszkazdal,braku iforacji na danym dziale.dlugie oczekiwanie na osiagniecie jakiejkolwiek informacji. zdartzaja sie wyjatki. sa osoby ,ktore nawet potrafia zajzec do magazynu aby pomoc znalesc np rozmiar. obsluga klienta jest fatalna. na jednym stanowisku: sprzedaz papierosów,reklamacjie itp..
poz a tym podniesli ceny
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.