W dniu 13 listopada bieżącego roku poszedłem do placówki PZU Życie we Wrocławiu w celu zmiany danych w ubezpieczeniu OC, w związku ze zmianą właściciela samochodu. Po wejściu do placówki portier stojący przy wejściu wskazał mi odpowiednią salę oraz wydał mi elektroniczny numerek. Następnie odczekałem około 20 minut na swoją kolejkę, siedząc na wygodnej skórzanej kanapie, mając możliwość przeglądu prasy.
Miejsce obsługi klienta było zatem dobrze zorganizowane, chociaż miejsca dla osób oczekujących znajdują się zbyt blisko krzeseł dla osób obsługiwanych w danym momencie. Można więc z łatwością usłyszeć konwersacje pomiędzy interesantem a osobą obsługującą. Po wyświetleniu się numeru mojej kolejki udałem się do okienka. Osoba, która mnie obsługiwała w sposób profesjonalny wytłumaczyła mi jak wypełnić wymagane dokumenty, w celu zmiany danych, a nawet sama wypełniła większość rubryk. Trwało to nie więcej niż 10 minut i bez większych zastrzeżeń. Jedna rzecz okazała się irytująca, kiedy osoba obsługująca mnie zaczęła wypytywać się o moją przynależność do OFE. Pani chciała "przy okazji" zaproponować mi zapisanie się do OFE "Złota Jesień". Pomimo tego jestem w pełni zadowolony z obsługi, która odbyła się sprawnie i dość profesjonalnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.