Kupowanie paliwa na stacjach paliwowych zlokalizowanych przy hipermarketach ma jedna zasadniczą zaletę,a mianowicie niską cenę. Gdy cena jest korzystna dla konsumenta,można przymknąć oko na inne niedogodności. Jednakże korzystanie z usług powyższej placówki nie wymaga prawie żadnych kompromisów,związanych z jakością. Paliwo jest naprawdę dobrego gatunku. Jedyną uciążliwością była dla mnie konieczność czekania w kolejce,do jedynej czynnej kasy. To irytuje,ponieważ nie po raz pierwszy, na trzy stanowiska kasowe otwarte jest tylko jedno. Poza tym gwoli ścisłości muszę wspomnieć,że kasjerka wprowadziwszy do systemu opcję zapłaty gotówką,nie umiała przejść na zapłatę bezgotówkową,czego wyraźnie żądałem. Nie zatarło to mojego ogólnego dobrego wrażenia i utwierdziło mnie w przekonaniu,że jeszcze nie raz odwiedzę tę stację.
Ceny paliw na tej stacji należą do najwyższych w mieście. Obecnie ceny ropy na świecie spadają,co przekłada się na spadki cen detalicznych na stacjach paliw. Na wyżej wymienionej stacji Statoil,ceny spadają najwolniej. Przypuszczam,że jest to celowe działanie,ponieważ stacja ma doskonałą lokalizację,przy rogatkach miasta,w kierunku Bielska-Białej,więc klient i tak skorzysta z jej usług. Również i mnie było dane tam zajrzeć. Rozpocząłem tankowanie i od razu zirytował mnie zacinający się co chwila dystrybutor. To poważna niedogodność,zwłaszcza gdy kupuje się dużo paliwa. Następnie udałem się do kasy. Stanowiska tylko dwa,kilka osób w kolejce,ale obsługa klientów była szybka i sprawna,zważywszy,że sprzedawcy muszą jednocześnie zajmować się przyjmowaniem pieniędzy,wystawianiem faktur i przygotowywaniem hot-dogów. Gdy już nadeszła moja kolej,zapłaciłem za paliwo i zapytałem jeszcze sprzedawcę o możliwość skorzystania z kompresora. Młody sprzedawca,a w zasadzie jeszcze praktykant,jak wynikało z jego identyfikatora,wyciągnął z szuflady ogromny manometr z gumową rurką i skierował mnie do stanowiska z kompresorem. Zrezygnowałem z pompowania kół,bo przykręcanie manometru do kompresora,który na dodatek jest poza zasięgiem wzroku,jest dla mnie zbyt uciążliwą czynnością. U konkurencji(BP,Orlen),wygląda to znacznie lepiej a przede wszystkim prościej. Aby poprawić sobie nastrój zamówiłem jeszcze kawę. Cappuccino było wyborne,co pozwoliło zapomnieć o wysokiej cenie benzyny i paru innych denerwujących szczegółach.
Dokonywałem zakupu notebooka w powyższym sklepie. Pierwsze spostrzeżenie,to małe zainteresowanie klientem oglądającym wystawiony towar. Musiałem sam znaleźć sprzedawcę,żeby uzyskać poradę. Od tego momentu byłem obsługiwany tak,jakbym sobie tego życzył. Sprzedawca był kompetentny,potrafił doradzić wybór odpowiedniego dla mnie modelu,zarówno pod względem ceny i jakości.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.