Poszedłem do punktu z zamiarem rozwiązania umowy, jednak tego nie zrobiłem, ponieważ pan Piotr w ciągu 15 minut przekonał mnie do wybrania super oferty z iPhonem oraz rozważałem możliwość zakupu 2 tabletów. Pan był przekonywujący, podkreślał zalety T-mobile, najlepszy zasięg. Polecam w 100% punkt i profesjonalizm.
Wszedłem do sklepu z zamiarem zakupu wody mineralnej. Na wejściu przywitały mnie stosy nierozpakowanych napojów, które utrudniały poruszanie się po bardzo wąskim sklepie, w głębi sklepu na podłodze stał nabiał, tak, że trudno było przejść jednej osobie, a wyminięcie się z innym klientem nie było możliwe. W sklepie panował bałagan, a na półkach brakowało produktów. Przy kasie zdziwiłem się, kiedy zobaczyłem 2 sprzeczne kartki "Płatność gotówką" oraz " Płatność kartą powyżej 5zł". Ponieważ nie miałem przy sobie gotówki, zapytałem czy mogę zapłacić kartę, sprzedawczyni odpowiedziała, że tak, ale powyżej 5 zł, wziąłem więc dodatkowy produkt i udałem się do kasy.W sklepie firmowym spodziewałem się też pracowników w firmowych ubraniach, jednak żaden z pracowników nie miał firmowego stroju Carrefour.
Wczoraj odwiedziłam po drodze do domu stację benzynową. Niestety nie było osoby obsługującej na pojeździe, sam zatankowałem paliwo i umyłem szyby. Sprzedawczyni w sklepie zaproponowała mi zakup kawy i hot-doga. Transakcja przebiegła efektywnie i w miłej atmosferze.
Wszedłem do sklepu znajdującego się na terenie Starej Papierni w celu zrobienia podstawowych zakupów spożywczych. Kiedy przedarłem się przez stojące w nieładzie wózki wszedłem na salę sprzedaży. Kupiłem tylko najpotrzebniejsze rzeczy, ponieważ w sklepie było bardzo brudno. Pod piecem widać było brudne kałuże po skroplinach, ze stoiska garmażeryjnego odstraszył mnie bardzo nieprzyjemny zapach skisłego mięsa i brudnej lodówki.Postanowiłem więc kupić paczkowany nabiał, ale kiedy podszedłem do regału chłodniczego podniosłem serek, a na ciemnej półce zobaczyłam jasne, zaschnięte plamy innych produktów zrezygnowałem. Wyszedłem jedynie z chlebem.Kasjerka nie posiadała żadnego identyfikatora, nie przywitała mnie ani pożegnała.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.