Zainteresowała mnie przecena na wszystkie ubrania na wieszaku o 70%. Weszłam, przeglądam od razu podeszła do mnie ekspedientka i namawia na zakup bo wszystko przecenione.Ok wybrałam spodnie na metce cena 139.99.Podobają mi się więc idę do przymierzalni,a za mną pani sprzedawczyni-jakbym miała je ukraść,a może chciała mi pomóc założyć? Nie wiem nie pytałam. Nie zdążyłam przymierzyć a ona zza zasłonki już pyta czy dobre?No bez przesady-taka nadgorliwa. Spodnie dobre,idę do kasy a tam okazuje się że kosztują 79.99 - więc pytam jakie to jest 70% rabatu? One nie wiedza! Więc dziękuje i wychodzę! Nie pójdę tam więcej!!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.