Jestem bardzo zadowolona z pobytu w Tropicanie. Bardzo dobry system wchodzenia, wychodzenia i płacenia za dodatkowy czas. Cena jak na Hotel Gołębiewski całkiem atrakcyjna.Troszeczkę za małe szafki, ale to już na siłę trzeba by było się przyczepić. Ratownicy na swoich miejscach. W środku czysto. Świetne akrakcje. Na plus jest to, że nie trzeba osobno płacić za saunę i grotę solną ( jak na innych basenach) tylko wszystko jest w jednej cenie. Szczerze polecam.
Po "Kuchennych Rewolucjach" postanowiliśmy z narzeczonym odwiedzić tą restaurację. Wystrój ładny, przytulny typowo grecki. W tle grecka muzyka. Podeszła do nas kelnerka, żona właściciela. Pani bardzo miła, uprzejma. Zamówiłam musakę a narzeczony jakieś klopsiki. Na jedzenie trochę trzeba było czekać, lecz nie było tragedii. Dania duże i naprawdę przepyszne. Byliśmy bardzo mile zaskoczeni. Ceny niezbyt niskie bo za obiad dla dwóch osób zapłacić dobrze ponad 60 zł to jednak sporo. Ogólne jednak wrażenie bardzo bardzo pozytywne. Polecam.
Wybraliśmy się z narzeczonym na obiad. Przypadkowo znaleźliśmy tą restaurację bo akurat obok przechodziliśmy. W środku super. Wystrój oryginalny, czysto, dobrze dobrana muzyka. Podszedł kelner, wskazał wolne miejsce. Zamówiliśmy pierogi i napoje. Na przystawkę nieoczekiwanie i za darmo dostaliśmy deskę z chlebem smalcem i serkiem. Bardzo pyszna i miła niespodzianka. Obsługa bardzo grzeczna i miła. Nie musieliśmy też długo czekać na obiad. Pierogi niestety takie sobie w tym jeden w środku zamrożony! Co oznacza też, że musiały być odgrzewane w mikrofalówce! W restauracji to raczej zbrodnia. Ceny średnie, ale bardziej z naciskiem na "niedrogo". Ogólne wrażenie całkiem dobre, mam nadzieję, że to był tylko jednorazowy przypadek, a przynajmniej się łudzę bo naprawdę poza tym nie ma się do czego przyczepić.
Szybkie zatankowanie i odjechanie graniczy z cudem. Stacja bardzo malutka i ZAWSZE są kolejki ( to akurat nie wina obsługi- tylko tak na marginesie) Niestety pracują tam chyba niemowy. Panie nigdy się nie odzywają w dodatku zawsze naburmuszone. Płacąc kartą trzeba dodatkowo swoje odczekac bo ich terminale "myślą" pół godziny. Kiedy przede mna kolejka na 3 osoby i każda płaci kartą, nie daj Boże prosi o fakturę to można się popłakać. 20 minut spędzone na stacji to "trochę" za dużo. I tak jest za każdym razem. Kiedy muszę zatankować przed pracą zawsze wybieram inną stację- nie mam czasu na stanie w kolejce najpierw do dystrybutora, potem by zapłacić, a potem jeszcze terminal nie chce zatrybić.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.