Profil użytkownika
Opinie użytkownika (5)
W dniu 14.03.2012...
W dniu 14.03.2012 o godz. 14.00 wykonywałam audyt w jednym z punktów usługowych na terenie supermarketu Carrefour. Po wykonanym zadaniu postanowiłam zrobić drobne zakupy. Weszłam na halę sprzedażową. Wybrałam parę samochodzików dla mojego siostrzeńca. Następnie uwagę moją uwagę zwróciły kolorowe szaliki. Na wieszakach wisiały jednak nieciekawe kolorystycznie. Za to w koszach wyprzedażowych zauważyłam śliczne z pomarańczem oraz inne, większe z granatem. Wszystkie miały taką samą atrakcyjną cenę 6,99zł, co sprawdzałam na czytniku. Dosyć długo grzebałam w koszach z szalami, a a potem udałam się po resztę zakupów i zadowolona z szalików dotarłam do kasy. Uregulowałam rachunek. Po odejściu od kasy uśmiechnął się do mnie pracownik ochrony i zaprosił na zaplecze.Okazało się,że podejrzewają mnie o przeklejanie cen na zakupionych szalikach. Mają nagranie z monitoringu i świadka z ochrony. Początkowo wydawało mi się to absurdalne, ale gdy nie przyznałam się to winy, została wezwana policja. Policja stwierdziła, że monitoring jest nie jednoznaczny. Ponieważ nadal się nie przyznawałam , policjanci poinformowali mnie, że zostanę zakuta w kajdanki.Nie przejęłam się zbytnio, więc przeszukali dokładnie mój samochód.Następnie spytali,czy zgadzam się na przeszukanie mieszkania. Chciałam jak najszybciej sprawę wyjaśnić, więc się zgodziłam. Pojechaliśmy razem do mojego mieszkania.Nie szukali jednak niczego,widząc,że nie mam nic do ukrycia. Zostałam przewieziona na komendę, a ponieważ nadal twierdziłam,że nie przeklejałam cen w Carrefourze, policjanci postanowili mnie zmiękczyć i zamknęli w areszcie na noc.W protokole napisali, że istniała obawa mataczenia i ukrycia się. Nie będę się wdawać w szczegóły, chociaż są ciekawe, z puntu widzenia osoby, która wpadła w łapy chorego systemu.Pozostaje mi stwierdzić fakt, że nadgorliwość pracowników firmy Solid Security, która świadczy usługi dla Carrefoura doprowadziła do tego, że zostałam sponiewierana i poniżona przez funkcjonariuszy policji, którzy nadużyli swoich obowiązków i będę miała sprawę karną za oszustwo. Jednak zamierzam pozwać Carrefour oraz Solid Security o odszkodowanie. Uważajcie, bo mój przypadek nie jest jedyny!!!
Klimatyczna aura, interesujący...
Klimatyczna aura, interesujący wystrój, spokojna muzyka sprzyja nastrojwym spotkaniom przy dobrych drinkach alkocholowych i bezalkocholowych oraz piwie. Do tego autorska kuchnia pana Marka w dzień oraz oryginalne przekąski wieczorem.Wszystko w przystępnych cenach. Obsługa miła i profesjonalna zamyka całość w przytulną godną polecenia knajpkę.
PROVINCIA oferuje: kuchnię autorską, imprezy firmowe i rodzinne, catering, spotkania muzyczne i literackie.
POLECAM! Często tu bywam.
Chciałam kupić kurtkę...
Chciałam kupić kurtkę zimową.Zauważyłam w MOHITO wyprzedaż od 125zł.Weszłam i zaczęłam przeglądać oferowany towar.Próbowałam znaleźć metkę z ceną.Ileż to powyżej 125zł wyprzedają.Niestety mimo,że grzebałam na całego na całym wieszaku-ponad 10 kurtek, nie znalazłam egzemlarza z metką.Dodam,że obok mnie sprzedawczyni układała cos na półce i nie raczyła się mną zainteresować.Cóż fuknęłam dosyć głośno i wyszłam
Potrzebuję nowego notebooka.Myślałam...
Potrzebuję nowego notebooka.Myślałam o Sony Vaio. Odwiedziłam MM. Łaziłam ładnych parę minut gapiąc się bezradnie na laptopy,ale panowie sprzedawcy chyba nie są na prowizji. W końcu jeden zaskoczył. Badając moje potrzeby co do komputera spytał tylko o wielkość- do 15". Większość jest 15" i od razu pokazał jakiegoś HP i od razu cena ( ok.2.600). Ja,że raczej interesuje mnie Vaio.Czy mają Vaio?
Tak, to jest Vaio ,cena taka i taka. Żadnej informacji, co ma, prezentacji.Próbowałam sama dopytać,ale ciężko szło. Na pytanie: czym się różni Vaio od HP, usłyszałam,że nazwą. Może to i było szczere;) Ale mało profesjonalne i zachęcające do zakupu.
Rozumiem teraz dlaczego MM jest tylko dla idiotów.
Kupiłam 2kg mąki...
Kupiłam 2kg mąki Krupczatki. Jakież było moje zdziwienie,gdy chcąc piec ciasto ujrzałam w torebkach kaszę mannę.Poszłam z kaszą do sklepu. Pani wysłuchując mojej reklamacji,upierała się, że to właśnie krupczatka, gdyż jest grubsza.Ale ja używam tylko krupczatki i nie dałam się zbyć. Sprawę roztrzygnął kierownik sklepu, każąc wymienić moją kaszę na faktyczną krupczatkę.
Po jakimś czasie robiłam zakupy u "Piotra i Pawła" i z ciekawości postanowiłam sprawdzić, jak tam" moja" mąka.Zajrzałam do papierowej torebki. Na półce nadal znajdowała się niewycofana partia kaszy manny. Dodam,że mąką krupcztka kosztuje prawie 4zł, a manna ,chyba niecałą złotówkę.
