Po wejsciu do sklepu nie zastałam tam nikogo, stałam przez ok. minutę przy ladzie sprzedażowej ponieważ chiałam zapytać o konkretną sprawę kiedy z zaplecza wyskoczyła niemalże z krzykiem sprzedawczyni. Oczywiście była bardzo miła, ale sądzę że była ko kwestia zadośćuczynienia z podowu poczucia winy. Uważam, że była to niedopuszczalna sytuacja obsługi sklepu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.