Przyjeżdżając na zakupy do Tesco, z łatwością mogłam zaparkować autkiem, parking dość duży, choć w Święta może brakować miejsc. Najgorszy - dział mięsny - czekasz i czekasz - nikogo nie ma. Mięso widocznie zleżałe, często tylko jedna sztuka. Dużo pustych półek straszących czerwoną etykietą Chwilowy brak towaru. Obsługa przy kasach - tragedia, jedna kasa otwarta, samoobsługowe cztery, w tym jena nieczynna. Nowe banknoty nie są przyjmowane, starsze, podniszczone również nie co przedłuża czas zakupów. Kupując alkohol - trzeba czekać na potwierdzenie kasjerki, która nie zawsze jest w pobliżu. Jak dla mnie fatalnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.