Udałam się do Lidla po drobne zakupy spozywcze i alkohol. Niestety rozczarował mnie bałagan panujący na dziale z owocami i warzywami- stoisko wyglądało okropnie. Towaru było mało i wyglądał na zwiędnięty. Produkty lezały w różnych miejscach, nie pod tabliczkami z cenami. Po wybraniu alkoholu musiałam dzwonić kilkakrotnie dzwonkiem czekać ok. 10 minut, aż łaskawie jakiś pracownik podejdzie do kasy ( w tym sklepie jest osobna kasa na dziale z alkoholem). Nie lepiej był juz przy głównej kasie- była czynna tylko jedna kasa.
Pomimo długiej kolejki (ja byłam 9, a z mną "ogonek" rósł) nie otwarto kolejnej kasy. W dodatku kasjerka była znudzona swoją pracą.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.