Już na samym wejściu do sklepu widać było, że na półkach, regałach,wieszakach jest przeładowanie produktami. Utwierdził mnie w tymprzekonaniu fakt, gdy przeszłam po całym sklepie (wszystkich działach).W niektórych miejscach bardzo ciężko byłoby wyciągnąć ubranie zpółki, bo wypadłyby pozostałe. Wieszaki natomiast często były"upychane" co sprawiało wrażenie nieeleganckich, niezadbanych. Nie zauważyłam nieschludnie wrzuconych ubrań w regały, co wskazuje nato, że jest to na bieżąco kontrolowane przez sprzedawców. Nie było żadnych ubrań ani katonów na podłodze. Towar był ułożony kolorami, pogrupowany rozmiarami.Produkty w promocjach wyróżniały się od pozostałych w każdym dzialebez zarzutów. Oświetlenie sklepu było jak najbardziej odpowiednie na całejpowierzchni. Przebieralnie również oświetlone przez cały czas.Zwróciłam uwagę, na atrakcyjne promocje, które z pewnościąprzyciągają klientów. Na początku udałam się do działu damskiego,wybrałam kilka ubrań i udałam się do przymierzalni, które nie byłynajczystsze. Na podłodze zauważyłam papierki (od gum czy cukierków),oraz kłębki kurzu. Lustra były czyste. Jednak ze względu na bardzoduży ruch w sklepie możliwe, że przymierzalnie dlatego nie zostały todo końca przypilnowane. Przymierzalnie były bardzo komfortowe, siedziskapokryte gąbką i materiałem, przez co bardzo wygodne. Na ściance każdej przebieralni odpowiedniailość wieszaków.Następnie odłożyłam ubrania, które wybrałam do mierzenia i poszłamdo działu dziecięcego. Zajrzałam do przymierzalni znajdujących sięobok, i odniosłam identyczne wrażenie. Lustra czyste, lecz na podłodzepaprochy. Po wejściu do sklepu przywitałam się ze sprzedawcą, który równieżmiło mnie przywitał. Układał ubrania na wyspie przy wejściu. Niestetyz powodu bardzo dużej powierzchni sklepowej ciężko było zidentyfikowaćod razu, gdzie znajduje się reszta sprzedawców. Na początku skierowałam swoją uwagę na dział damski. Przystanęłamprzy spodniach i po 2 minutach przebierania i szukania dla siebie rozmiarupodszedł sprzedawca z zapytaniem czy może w czymśś pomóc.Powiedziałam, że nie jestem pewna rozmiaru i koloru, po czymusłyszałam, że rozmiarówka jest standardowa i że najlepiejprzymierzyć. Odniosłam bardzo pozytywne wrażenie, sprzedawca był miły,uprzejmy i uśmiechnięty. Doradził mi, że fiolet to kolor tego sezonuoraz że te spodnie bardzo dobrze się noszą. Dzięki tej radzie wybrałam właśnie ten kolor do przymiarki.Sprzedawca odszedł ode mnie w momencie gdy wybrałam spodnie i udałamsię w stronę przymierzalni. Po drodze do przymierzalni wybrałamrównież bluzkę. Po przymierzeniu odwiesiłam ubrania i udałam się do działudziecięcego. Postanowiłam kupić koszulę dla chłopca. W momencie gdyjuż się zdecydowałam na konkretny model i kolor (koszula nie w promocji)zauważyłam, że w innym miejscu pod szyldem " T-SHIRT 2 SZTUKI ZA39.99" wiszą dokładnie te same koszule, z których ja wybrałamjedną. Obok stał sprzedawca, który pomagał wybrać klientowi ubraniadla chłopca. Przysłuchałam się ich rozmowie, która wydała się bardzomiła i konkretna. Widać było ze sprzedawca bardzo chętnie pomaga i wie co mówi. Przeprosiłam ipoprosiłam o wytłumaczenie mi: czy ta koszula którą wybrałam jest wtej promocji? Sprzedawca odpowiedział, że nie, że tu chodzi tylko oT-shirty, a że ja wybrałam koszule, więc to co innego. Spytałam więc,dlaczego tak ten szyld wskazuje. Sprzedawca stwierdził żartobliwie, żewidocznie mają za mało T-shirtów, a za dużo koszul i że to całkowityprzypadek. Spytałam, czy ta koszula dobrze się prasuje i czy mogłabymzwrócić towar gdy jednak nie będzie w dobrym rozmiarze. Sprzedawca powiadomił mnie, żemogę oddać towar w przeciągu 30 dni jeśli nie zostanie uszkodzony i niebędzie używany, oraz, że ta koszula świetnie się prasuje, ponieważjest wykonana z bardzo dobrego gatunkowo materiału. Równie serdeczniepodziękowałam za informację. Sprzedawca po udzieleniu mi informacjinadal pomagał temu samemu klientowi wybierać ubranka dla dziecka.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.