Witam.
Jestem mężem kobiety ciężarnej, która jak trzeba korzysta z usług MZK. Jeździ ona z dzieckiem w wózku i widząc to kierowcy (w znacznej większości) nie raczą obniżyć pojazdu, tak aby ułatwić wejście a na zadane pytanie- „dlaczego Pan/ Pani nie obniży autobusu?” Słyszy- „bo nie widzę takiej potrzeby”. Chce podkreślić, że mówię tu o przypadkach naprawdę częstych i skrajnych. Czyli takich, że aby wejść do autobusu z wózkiem to naprawdę trzeba się MEGA wysilać (mnie- jako mężczyźnie, a gdzie kobiety czy starce o laskach, którzy nie mogą tak wysoko podnosić nóg?)
Mieszkaliśmy w kilku większych miastach, gdzie kultura kierowców lini autobusowych jest inna- bardziej ludzka? Naprawdę nie zdażyło się, aby kierowca nie obniżył pojazdu bez względu na to czy jest taka potrzeba czy nie. Dlaczego tak nie może być u nas??
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.