Niestety miałam dziś nieszczęście trafić na Panią, która mówiąc delikatnie, nie wzbudza mojej sympatii. Brunetka z wyraźnymi brwiami. No cóż, miałam tylko odebrać wygraną groszową co prawda, ale zawsze, pomyślałam, że obędzie się bez konwersacji. No ale się pomyliłam. Pani Brunetka stwierdziła, że nie ma drobnych i nie może wypłacić mi pieniędzy. Uprzejmie zaproponowała, wyminę na nowe losy- naciągactwo uważam, aby podbić sobie target.
Niestety nie chciałam losów, tylko gotówkę, na to Pani Brunetka powiedziała, że muszę odebrać gdzieś indziej. Zaproponowałam, że rozmienię pieniądze, skoro jesteśmy w markecie, wzięłam od Pani banknot i podeszłam do kasjerki, która bez żadnego problemu rozmieniła mi pieniądze. Podeszłam z powrotem do kolektury i wręczyłam pieniądze. Powiedziałam również, że następny klient może nie mieć tyle cierpliwości, na co Pani brunetka odpowiedział, że nie ma takiego obowiązku mieć w kasie drobne, i to obowiązkiem klienta jest być przygotowanym na taką sytuację, i zaczęła sypać jakimiś artykułami, z kodeksu nie wiadomo jakiego. Ręce opadają.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.