Chciałbym podzielić się relacją z odwiedzin w salonie dealera marki Skoda. Powodem mojej wizyty była naprawa instalacji gazowej w samochodzie skoda "Oktavia". W przypadku usługi serwisowej kontakt z dedykowanym pracownikiem salonu jest bardzo krótki. Są to tylko sprawy czysto techniczne, top znaczy formalne przywitanie się przekazanie kluczyków i samochód wędruje do servisu gdzie nie ma się dostępu. Klient jest natomiast zapraszany do zajęcia miejsca w kąciku kawowym lub jest mu oferowana możliwość pobrania samochodu demonstracyjnego z perspektywą spędzenia czasu poświęconego na naprawę w dowolnym miejscu. Wybrałem pierwszą możliwość pozostając w salonie przez około 2 godziny w tym czasie byłem świadkiem wielu rozmów "bisnesowych", jakie przeprowadzili sprzedawcy pracujący (dwie osoby)w salonie .
Na wstępie parę słów o samym salonie. Nie jest to obiekt zbyt duży ale posiada parking oraz przestronny dobrze oświetlony salon, gdzie wystawione są wszystkie podstawowe modele Skody. W pomieszczeniu było bardzo czysto i jak na tego typu placówki handlowe o sporej kubaturze było również ciepło. Była też bardzo dobra widoczność , gdyż część salonu wydzielona na ekspozycję samochodów jest dobrze przeszklona. Przy modelach oferowanych w salonie znajdowały się ulotki informacyjne, opisujące charakterystykę i cenę tych pojazdów. Klienci, którzy wchodzili do salonu, jeśli nie zwracali się bezpośrednio do sprzedawcy to mogli swobodnie zapoznać się z dostępnymi modelami, generalnie sprzedawca starał się nie być nachalny, dopiero po pewnym czasie, kiedy widział większe zainteresowanie podchodził do klientów proponując pomoc przy oglądaniu pojazdów. Sprzedawcy, byli ubrani w garnitury i wygląd ich raczej nie budził zastrzeżeń. Posiadali dużą wiedzę na temat oferowanych samochodów udzielając wyczerpujących odpowiedzi na pytania klientów. Język ich wypowiedzi był prosty i zrozumiały. Sprawiali wrażenie zainteresowania potrzebami klientów i traktowali ich z szacunkiem pomimo zadawania niekiedy pytań bardzo banalnych. Za każdym razem była zachęta do zajęcia miejsca w samochodzie gruntownego jego obejrzenia. Sprzedawcy oferowali także jazdę próbną. Niestety pogoda jaka panowała na zewnątrz zniechęcała klientów. Było bardzo ślisko i może obawiali się jazdy nowym samochodem lub mieli przekonanie, że taka jazda nie da im pełni informacji o samochodzie. Niestety problem był z dostępnością pojazdów, ponieważ samochody dostępne w salonie i służące jako oferta salonu były już generalnie sprzedane. Na wszystkie modele którymi byli zainteresowani klienci była tylko opcja zakupu
z terminem oczekiwania. Brakowało mi także przygotowania przez sprzedających konkretnych ofert dla klientów w formie papierowej. Proponowali klientom najczęściej ulotki ze specyfikacją standardowych modeli lub modeli dostępnych w salonie. Myślę że taka indywidualna oferta odpowiadająca wersji wyposażenia samochodu jakiej oczekuje klient wyglądałaby bardziej profesjonalnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.