Anulują zamówienia, bo zapewne ceny są zbyt niskie, żeby im się opłacało, i nie, że udają "oj błąd, no nie mamy". Nie, nie, nie moja panno, anulują całe zamówienie i po cichutku oddają pieniądze na konto (niby chociaż tyle). Produkty dalej na stanie wszystkie, no ale nie przesadzajmy... Przecież nie mogą klientom sprzedawać rzeczy w cenach, które sami wprowadzili.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.