Jestem w szoku jak potraktowano mamę mojej przyjaciółki(kobieta 70 lat). Dnia 28.09.20. ok 15 oskarżono ją bez podstaw (bez sprawdzenia kamer) o kradzież dwóch pasztetów, które kupiła w innym sklepie
Pan ochroniarz średnio lotny chyba, miał zły dzień i musiał się wyładować na starszej pani. Kierowniczka sklepu również kulturą nie grzeszyła. Praktyka rodem z PRL-u. Zapewne nagrania z kamer już wyczyszczone.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.