Apartament w Portowej to obrzydliwe pokoje z wiekowymi kanapami, brudnymi tapicerowanymi fotelami, strzępami okropnej wykładziny na podłodze, zagrzybionym brodzikiem z obrzydliwą zasłonką, kuchenka gazowa z przed 40 lat, gary i patelnie nie do użytku, firanki w oknach jak onuce, okna czarne, za kanapami w jednym z pokoi składowisko tapicerowanych resztek mebli zasłoniętych sklejką, mnóstwo pająków i roje much!. Pod oknem na wewnętrznym podwórku kury które odchodami zaśmiecają dziedziniec, a tuż obok zabudowany składzik w którym ukrywany jest duży śmietnik z odpadami żywnościowymi i innymi! Przez tydzień mojego pobytu nie opróżniany (stąd roje much). Brak ciepłej wody to drobiazg! 0 tym, że nie ma zmiotki, żadnych środków zapewniających dezynfekcję nie wspominam! Jedynie posiłek w miarę dobry! To wszystko za 120 zł od osoby! Aż wierzyć się nie chce aby taki obiekt w 21 wieku i w dobie pandemicznym jeszcze funkcjonował!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.