Asortyment sklepu nie jest adekwatny do gazetki promocyjnej wydawanej na dany okres czasowy. Stokrotka zachęca cenami, a gdy chce się kupić określony produkt np. mięso sprzedawca informuje w sposób niegrzeczny i pretensjonalny,że jeszcze nie dojechał. Na moje pytanie, dlaczego promują ten produkt w gazetce i na tablicy podając jako okazję, a w rzeczywistości go niema , sprzedawca idzie i demonstracyjnie zdejmuje ów tablicę. Po tym incydencie pani sprzedająca obsługuje mnie demonstrując swoje niezadowolenie. Sytuacja ta nie jest jednostkowa. Bardzo często zdarza się, szczególnie w przypadku mięsa lub wędlin, że mimo tego, że są promowane w gazetce to ich nie ma. Wydaje mi się,że nikt nie kontroluje w tym sklepie zamówień. Często słyszę informację- a zapomniałam zamówić, którą personel powtarza kolejny dzień. W markecie jest bardzo duża rotacja pracowników. Ciągle kogoś brakuje, to przy kasie, to znów przy stoisku. Przy kasach nagminnie szkoli się nowych pracowników, co bardzo spowalnia czas oczekiwania. Klienci się denerwują.Kolejnym mankamentem jest brak monitowania listy zakupów przy kasie. Nie wiem czy cena jest dobrze wprowadzona. Bardzo często dopiero przy wydruku rachunku widać błędne ceny. Myślę, że problem marketu Stokrotka , to problem złego zarządzania.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.