Klub Centrum Astoria kojarzy mi się z reklamą w regionalnej telewizji. Miałam okazję spędzać w klubie tegorocznego Sylwestra. Cena nie była wygórowana. Wraz z moimi znajomymi byliśmy zaskoczeni, gdy po przybyciu i zajęciu zarezerwowanego stolika okazało się, że nie ma alkoholu, o czym nie zostaliśmy poinformowani (jedynym wyjątkiem była butelka szampana, którą dostaliśmy przed północą). Na stole znajdowały się talerze: tatar przyozdobiony sardynkami, półmisek wędlin tu: drobiowe rolady, sałatka jarzynowa, pysznie wyglądająca sałata lodowa z owocami i 6 kawałkami mięsa wielkości 2 cm, łosoś wędzony i coś jeszcze. W trakcie trwania imprezy sylwestrowej były 4 ciepłe posiłki, które niestety okazały się niezjadliwe. Zabawę prowadził dj, ale z innego piętra, obsługa była uprzejma i zorganizowana. Wraz ze znajomymi z imprezy wyszliśmy niezadowoleni i głodni.
Codzienne zakupy każdego konsumenta w samoobsługowym sklepie otwartym 7 dni w tygodniu. Ceny na produkty spożywcze naprawdę konkurencyjnie niskie. Jednak półki świeciły pustkami, absolutny brak asortymentu a nierozpakowane palety blokowały przejście oraz dostęp do półek. Moja ocena co do oferty i ceny to 4, jednak za asortyment -3. Ze sklepu wyszłam tylko z kilkoma rzeczami i musiałam udać się do innego w celu uzupełnienia zakupów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.