Wchodząc do sklepu na samym początku zwróciłam uwagę na 2 dziewczyny( uczennice) rozmawiające ze sobą przy ladzie mimo tego iż po sklepie kręcili się klienci nie miały one ochoty pomóc im w wyborze odpowiedniego produktu. Ja udałam się na stoisko z obuwiem podeszła dziewczyna: Pomóc w czymś? Ja odpowiadam: Wie Pani co szukam butów czarnych niezbyt ciepłych wskazała mi kilka modeli palcem nie wysilając się za bardzo i po chwili nic nie mówiąc odeszła a ja akurat zdecydowałam się na jeden model niestety rozmiaru musiałam poszukać sobie sama... Po dokonaniu wyboru podchodzę do kasy tam nadal rozmawwiające dziewczyny jedna z nich zawołała jakieś imię dokładnie nie pamiętam i podeszła 3 dziewczyna,( która układała ubrania) aby skasować moje buty. Myślę iż uczennice nie miały przywileju do tego aby kasować za towar ale mogły chociaż zastąpić kasjerkę i pomóc jej przy wykładaniu towaru.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.