Muzeum zlokalizowane jest w niezbyt ładnej okolicy, a dojazd komunikacją publiczną nie jest najwygodniejszy. Najbliżej położonym przystankiem jest Plac Bohaterów Getta, skąd trzeba się kierować zgodnie z kierunkowskazami do fabryki Schindlera. Tabliczka mówiąca o tym, że tą drogą dostaniemy się do MOCAKu znajduje się niestety dopiero pod wiaduktem kolejowym, zatem wskazane byłoby lepsze oznakowanie. Lepszego opisania drogi brakuje również przy wejściu do gmachu muzeum i - co gorsza - w jego wnętrzu. Większość gości ma problem z kierowaniem się do wejścia na ekspozycję, ponieważ nie jest ono wystarczająco oznakowane. Po pozostawieniu okryć w szatni intuicyjnie kierują się oni wzdłuż obszernego korytarza, który prowadzi do kafejki i do toalet (czystych i dobrze utrzymanych), a nie - jak by się mogło zdawać - do sal muzealnych. Niestety, ani panie wydające bilety, ani pan szatniarz, mimo że byli bardzo mili, nie wskazali mi prawidłowego kierunku. Samo muzeum jest bardzo duże i pełne zakamarków, więc należy się pilnować, aby obejrzeć wszystko (nie ma wyznaczonego kierunku zwiedzania). Opiekunowie sal zachowują się dyskretnie i - jeśli zachodzi taka potrzeba - zwracają uwagę bardzo grzecznie. Rodzice powinni zwrócić uwagę na to, czy treści wystawiane w muzeum są odpowiednie dla ich dzieci. Przy wejściu nie ma o nich informacji, a we wnętrzu tabliczki mówiące o ograniczonym dostępie młodych gości do niektórych eksponatów nie są dobrze wyeksponowane. Należy tez zwrócić uwagę na opisy dzieł - czasem trudno znaleźć tabliczkę odpowiadającą oglądanemu przedmiotowi. Ceny biletów są dość przystępne (10 zł normalny i 5 zł ulgowy), a we wtorki można wejść bezpłatnie. Podsumowując, MOCAKowi potrzeba jeszcze nieco pracy, aby stał się placówką bez zarzutu.
Moja uwagę w sklepie Bershka zwróciła wyjątkowo miła i kompetentna obsługa. Personel zachowujeł się wzorowo - w każdej chwili służy pomocą (z własnej woli oferując sprawdzenie dostępności rozmiaru w magazynie i pomagając w odnalezieniu poszukiwanego towaru), nie narzucając się przy tym. Przy kasie klient jest obsługiwany szybko , sprawnie i z uśmiechem. Układ sklepu jest przejrzysty, towar ładnie wyeksponowany (jedynie witryny mogłyby być zaaranżowane ciekawiej). Przymierzalnie są przestronne i czyste. Problemem w sklepie Bershki (obecnym we wszystkich punktach tej marki) jest zbyt nachalna, głośna muzyka, która niekoniecznie musi się podobać wszystkim klientom.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.