bardzo duże kolejki przy kasach, otwarte tylko dwie kasy; Kasjerka miała minę, jakby była zła, że musi nas obsługiwać; z późniejszej jej rozmowy wywnisokowałam, że po prostu miała iśc na przerwę, ale nie mogła, bo było za mało otwartych kas, takie komentrze w sytaucji, gdy dużo ludzi czeka uważam za nie na miejscu; w trakcie kasowania nie zważano na towary; pączek został przewrócony na ladę, nieopakowaną jadalną częścią, słoik szklany się przerwócił zepchnięty przez inny towar; nadmierne oczekiwanie na paragon, miała byc chyba szybkość obsługi kasy kosztem uważania na produkty, nie było ani tego, ani tego
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.