Zaciekawiony pozytywnymi opiniami w Internecie postanowiłem udać się tam z przyjaciółmi w piątkowy wieczór. Zamówiłem stolik- kilkukrotnie prosiłem, aby ten znajdował się na tarasie. Po przybyciu na miejsce, jedyny który nam zaproponowano stał na dole- zaraz przy barze. Uparci poszliśmy zobaczyć wolne miejsca na tarasie- na nim gwar, hałas, duchota. Zrezygnowani wróciliśmy na dół. Jedzenie było smaczne, dobrze przyrządzone, jednak czekaliśmy na nie dobre 30 minut. To zdecydowanie za długo.. W lokalu bardzo głośna muzyka i hałas sprawiły, że wizyta w Lofcie zamiast przyjemnością stała się utęsknionym wyczekiwaniem na rachunek.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.