Profil użytkownika
Opinie użytkownika (2)
Nic sie nie...
Nic sie nie zmienilo, ostatnia obserwacja... wchodze do tego sklepu z zamiarem kupienia wina. Patrze ze 2 kasy sa czynne i sa do dlugie kolejki. Mnie osobiscie interesuje dzial z alkoholami i kasa przynalezaca do niego. Kieruje sie w strone dzialu a tu zakaz wchodzenia, patrze ze ludzie stoja w tym dziale w kolejce do kasy ale nie maja w koszykach alkoholu, po mimo zakazu weszlam na ten dzial i w tym momencie kasjer - starszy pan krzyczy na mnie zebym stanela sobie w normalnej kolejce a kasjerka przyniesie to co bede chciala, powiedzialam ze kasjerka nie wybierze za mnie jakie chce wino, i ze do jego kasy pierwszenstwo powinni miec klienci chcacy zakupic cos z tego dzialu, a nie ze jego kolezanka musi odrywac sie od stanowiska i podawac butelki co nie jest w jej kompetencjach jesli zajmuje kase na dziale spozywczym. Wyszlam z tego sklepu i nie zamierzam wrocic wiec obserwacji pozytywnych napewno nie opisze.
Pragnę opisać to...
Pragnę opisać to co się dzieję w supermarkecie carrefour express ponieważ sytuacja ta woła o pomstę do nieba. Kiedyś na miejscu tego sklepu był sklep albert który był ulubionym sklepem każdego mieszkańca osiedla, niestety sieć sklepów carrefour wykupiła tamtą sieć i zaczęły dziać się problemy. Przede wszystkim kiedy chcę zrobić zakupy chciałabym by dostęp do półek był ułatwiony a nie na odwrót. Tam non stop półki są pozagradzane wielkimi wózkami z towarem który czeka na wypakowanie, co uniemożliwia klientom płynny ruch po sklepie.Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tym by ten sklep miał wsyztsko wypakowane przed otwarciem sklepu. Obsługa jest nie miła i robi łaskę, że pracuje. Rozumiem ich zmęczenie też pracowałam w usługach stojąc 8h na nogach i obsługiwałam klientów, ale nigdy nie dałam klientowi do zrozumienia, że jestem zła, zmęczona czy moja praca mnie niesatysfakcjonuje. Tu niestety tak jest. Kasjerki ciągle mają pretensję, że ktoś nie ma drobniejszych pieniędzy, że ktoś płaci kartą - to za długo trwa, kiedy braknie im np. 1gr do wydania informują, że reszty jest bez grosza, ale ostatnio mi zabrakło 1gr i musiałam oddać jeden z produktów - paranoja. Na kasie siedzą starsze panie, jedna dosłownie bez szczęki nie wiadomo co mówi inna odstawiona jakby szła na bal nie śpiesząca się z obsługą klienta. Kolejki są gigantyczne, w dzień kiedy jest mniej klientów wszystkie kasy są czynne, wieczorem czynna jest już tylko jedna.
