Sklep bardzo dobrze wyposażony, na półkach panuje względny porządek, jednak artykuły są porozkładane dosyć chaotycznie. Nie mogąc znaleźć Musli podeszłam do układającej towar pracownicy sklepu, pytając gdzie znajdę ten produkt, kobieta nie zeszła nawet z drabiny, ani na mnie nie spojrzała, powiedziała jedynie, że to nie jej dział. nie została mi udzielona żadna pomoc, nie zostałam skierowana do konkretnej alejki lub kompetentnej osoby. Po odnalezieniu potrzebnych produktów udałam się do kasy, przy której oczywiście stała pokaźna kolejka, z powodu czynnych tylko dwóch stanowisk. Kiedy wreszcie nadeszła moja kolej wypakowałam zakupy na taśmę i koszyk odstawiłam pod kasą obok innych koszyków stojących tam już wcześniej. Kasjer burkną do mnie pod nosem żebym odstawiła go z drugiej strony. nie zostałam przywitana nawet zwykłym "dzień dobry" nie mówiąc już o serdecznym uśmiechu.... Kasjerem był młody mężczyzna, z ciemnymi włosami i poplamioną koszulką. Sprawnie policzył moje zakupy po czym przyjął pieniądze. Nie zdążyłam jeszcze spakować zakupów, a już usłyszałam "do widzenia" . Obsługa sklepu wywiera raczej nie miły wpływ na klienta, obojętność i nie uprzejmość pracowników sprawiają, że nie ma się ochoty wracać.
W sobotę wybrałam się na zakupy do drogerii w celu zakupu kosmetyków do makijażu. Sklep jest bardzo dobrze wyposażony, artykuły ułożone są tematycznie, więc bez problemu znalazłam wszystko czego potrzebowałam i udałam się w stronę kasy. Jak to bywa w weekend w centrum handlowym i tego dnia było tam mnóstwo klientów. Czynne były cztery kasy, dzięki czemu całkiem spora kolejka dosyć szybko posuwała się do przodu. Gdy nadeszła moja kolej przy kasie przywitała mnie serdecznym uśmiechem, młoda dziewczyna. Miała około 20 lat, długie, proste, ciemne włosy, delikatnie i starannie podkreślone oczy. Jako kobieta i klientka, która przyszła do drogerii w celu zakupu kosmetyków do malowania oczu zwróciłam na to szczególną uwagę. Pani nabiła na kasę wybrany towar i zapytała czy posiadam kartę "life style", podałam kartę i w tym momencie sprzedawczyni mnie mile zaskoczyła. Poinformowała mnie iż z tą kartą mam zniżkę na tusz tej samej firmy delikatnie różniący się szczoteczką. zapytała czy chwilkę poczekam po czym poszła do półki z tuszami do rzęs przynosząc mi tańszy zamiennik. Zrobiła to bardzo sprawnie i szybko tak że nikt z pozostałych klientów nie narzekał że musi dłużej czekać. Sprzedawczyni podała kwotę jaką mam zapłacić i okazało się, że zaoszczędziłam ponad 20 zł. Pani serdecznie podziękowała mi za zakupy oraz zachęciła do następnych. Pożegnała mnie serdecznym uśmiechem. Jako klient doceniłam jej szczere chęci pomocy. Przy następnej wizycie na pewno chętnie zapytam ją o radę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.