POLO MARKET- NISKIE CENY - i to niby się zgadza ,jednak trochę trzeba spędzić czasu w sklepie,aby znaleźć produkt tani i jednocześnie dobrej jakości.Przeogromnym minusem jest dział warzywno-owocowy, można jedynie podjąć ryzyka i kupić tam tylko ziemniaki i cebulę , niekiedy jabłka,ale też trzeba być ostrożnym.Cała reszta wygląda na starą,zeschłą , podgnitą. Więc jeśli chcecie kupić warzywa i owoce w polo to kierujcie się od razu do zamrażarek, będzie bezpieczniej.
Tesco jest jednym z marketów do którego mam dosłownie 2 kroki. Początku naszego TESCO zapowiadały się rewelacyjnie, duży asortyment, kasy samoobsługowe, zawsze wiele klientów.Jednak teraz jest o wiele gorzej. Coraz większe pustki na pułkach, towar jest porozkładany bardzo chaotycznie przez co można krążyć przez paręnaście minut po sklepie szukając danego produktu.Zdarza się, że na kasie stoi jedna osoba, przez co kolejka jest gigantyczna, pani ekspedientka czuje presję i zaczyna się mylić. Widać kasy samoobsługowe nie były zbyt opłacalne. Gdyby nie to, że do tesco mam najbliżej to z pewnością nie kupowałabym tam tak często.
Drogeria sama w sobie nie jest zła. Całkiem spory wybór produktów, ciekawe ceny i promocje. Jedynym i to bardzo znaczącym minusem jest zachowanie personelu.Za każdym razem kiedy wchodzę do Natury czuję się jak potencjalny złodziej.Zawsze któraś ze sprzedawczyń śledzi moje kroki i patrzy uważnie na ręce co jest bardzo niekomfortowe i krępujące. Rozumiem, bezpieczeństwo przede wszystkim,ale może troche dyskretniej..
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.