W Makro Cash and Carry regularnie dokonuję zakupów, w szczególności ze względu na szeroki asortyment oraz przystępne ceny. Na sali sprzedażowej jest zwykle czysto, artykuły są schludnie poukładane, a ich rozmieszczenie jest przemyślane, co pomaga w ogólnej orientacji w sklepie i skraca czas poszukiwania odpowiedniego produktu. Niestety kilkukrotnie spotkałam się tam z nieodpowiednią obsługą z strony personelu przy kasie. Tym razem byłam obsługiwana przez młodą kasjerkę w wieku około 30 lat. W trakcie obsługiwania klientów niechlujnie żuła gumę, przez cały czas. Za pierwszym razem nie zrozumiałam nawet kwoty należności, gdyż wypowiedziała ją bardzo od niechcenia. Do zakupów chciałam doliczyć rabat przyznawany na część produktów. Okazało się jednak, że kod upoważniający do rabatu należało pokazać przed zakończeniem skanowania produktów, jednakże nie miałam nawet ku temu okazji, gdyż kasjerka błyskawicznie zamknęła rachunek, nie pytając nawet czy ma to być paragon czy faktura. Zapytałam uprzejmie, czy w takim razie można wycofać rachunek i zeskanować wszystko jeszcze raz, gdyż nie widziałam dokładnie jak należy postąpić z kodem rabatowym. Kasjerka bardzo się oburzyła i podniesionym tonem nieuprzejmie skomentowała, że to nie jej sprawa, że nie wiem jak się posługiwać rabatami, a ona z mojego powodu nie ma zamiaru być stratna. Skłamano mi prosto w twarz, że w momencie wycofania przez klienta rachunku, kasjer zostaje ukarany i ponosi straty. Poprosiłam o wyjaśnienia, gdyż taka sytuacja nie mieściła mi się w głowie. Dodała jedynie, że nie będzie przez moją nieuwagę sporządzała protokołu anulowania paragonu. Zrozumiałam swój błąd, lecz sposób w jaki został mi on wytłumaczony pozostawił po sobie ogromny niesmak. Odeszłam od kasy rozgoryczona, gdyż nawet nie mogłam poznać imienia kasjerki z powodu braku imiennego identyfikatora.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.