W sobotę poszłam wykupić lekarstwa dla babci do apteki przy Górczewskiej. Pani aptekarka była bardzo miła - informowała mnie o wszystkich możliwych zamiennikach, o promocjach i konkursach, radziła jak przyjmować dany specyfik (według jej wiedzy i doświadczeń klientów).Uwagi te okazały się bardzo trafne w przypadku mojej babci. Ponieważ zrobiłam zakupy za prawie 200 zł., dała mi kartę stałego klienta wraz z określoną liczbą punktów, które należy zbierać i potem wymieniać na nagrody.Na koniec życzyła miłego dnia i zdrowia. Dzięki takim ludziom milej chorować - pozdrawiam.
Wstąpiłam wczoraj do sklepu Piotr i Paweł, gdyż zapomniałam kupić ser do pizzy przy okazji większych zakupów. Chociaż miałam zamiar wziąć inny gatunek, pani na stanowisku nabiału zaproponowała taki, którego jeszcze nie próbowałam.Dałam się przekonać, a wieczorem... zrobiłam pizzę. Nigdy nie przypuszczałam, że smak i rodzaj może tak wpłynąć na jakość wyrobu. Niezbyt często chodzę do delikatesów ale muszę przyznać, iż pani tam pracująca wykazała się wyjątkową znajomością tematu i wiedzą odpowiadającą stanowisku, na którym pracuje. Profesjonalnie doradziła, znając nie tylko smak i konsystencję produktu ale też zasady komponowania potraw.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.