Organizowałam chrzciny dla dziecka. Na uroczysty obiad wybrałam Restaurację Niemiecką DomD. Dwa tygodnie przed planowanym terminem przyjęcia zarezerwowałam stolik. Zrobiłam to telefonicznie, bez żadnych problemów, tłumacząc wszystkie szczegóły wyglądu i menu. Po kilku dniach oddzwoniła do mnie właścicielka - Pani Ania. Przemiła osoba. Jako, że bardzo zależało mi na zorganizowaniu miejsca do przewinięcia i nakarmienia dziecka - dzwoniła w celu omówienia szczegółów moich wymagań w tym względzie. Restauracja nie należy do największych, mieści 45 osób. Oprócz mojej imprezy miała odbywać się jeszcze jedna. Obawiałam się, czy kelnerki dadzą sobie radę i czy nie będziemy oczekiwali zbyt długo na posiłki. Właścicielka zapewniła mnie, że wszystko na pewno się uda i nie będzie długiego oczekiwania. Kącik dla mnie i Maleństwa również będzie przygotowany. I nie zawiodłam się! Po przybyciu na miejsce, stół był przygotowany po prostu przepięknie. Każdy miał dużo miejsca przy nim, nie czuł się skrępowany. Jako przywitanie dostaliśmy drobny prezencik dla naszej córeczki od samej właścicielki. Na pierwsze danie czekaliśmy ok. 7 minut. Zupa została podana w wytwornych talerzach, pięknie przybrana. Oczywiście była przepyszna. Naczynia zostały zebrane od razu po zjedzeniu posiłku przez gości. Drugie danie również zostało podane szybko i w bardzo dyskretny sposób. Porcje ogromne, wszyscy się najedli.
Cały obiad przebiegał w spokoju, miłej atmosfery i przemykających z uśmiechem na twarzy kelnerek, które były na każde zawołanie. Podany deser przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Wyglądał przepięknie. Goście, zamiast konsumować, robili zdjęcia aparatem tego, co zostało im podane.
Spędziliśmy tam ok. 3h. Wizytę w tej restauracji wspominam z ogromną przyjemnością. Kelnerki uśmiechnięte, miłe, pomocne. Mimo faktu, że miały naprawdę mnóstwo pracy, nie dały po sobie poznać, że mają tyle do zrobienia. Kącik do przewijania i nakarmienia córeczki został przygotowany w biurze restauracji. Światło przyciemnione, cisza, spokój - idealne miejsce dla matki z malutkim dzieckiem. Żadnych kłopotów z nakarmieniem dzieciaka. W sali restauracyjnej również były przedmioty świadczące o przystosowaniu do przyjmowania najmłodszych - krzesełko do karmienia, namiot z piłeczkami, książeczki, zabawki itp. Dla mnie rewelacja. Fakt, że dzieci rozrzuciły piłeczki po całej restauracji w ogóle nie spowodował choćby najmniejszego grymasu na twarzy personelu.
W lokalu czysto, miło i przyjemnie. Wszystkie niezbędne rzeczy pozabierane, podłoga aż lśniła, okna również (a było co myć, bo cała restauracja jest przeszklona). W lokalu obowiązuje zakaz palenia, ale dla tych, co potrzebują został stworzony specjalny ogródek na tyłach lokalu, gdzie można zapalić.
Ogólnie oceniam lokal na 5. Wszystko bardzo dobrze przygotowane, podane, z uśmiechem na twarzy. Jedyne, co mogłoby się nie do końca podobać klientom, to trochę uboga karta dań. Wprawdzie kucharz jest w stanie zrobić to, co nam się akurat zamarzy, nawet jeśli nie ma tego w karcie. Ale nie zmienia to faktu, że karta powinna być bardziej rozbudowana.
Polecam wszystkim, którzy chcą mile i smacznie spędzić czas z rodziną bądź znajomymi.
Byłam dziś na obiedzie w restauracji Dos Patos w Ełku. Pozytywnie zaskoczył mnie pobyt w niej. Po pierwsze wchodząc do klimatyzowanego pomieszczenia, od razu wiedziałam, że miło spędzę tam czas. Temperatura była ustawiona tak, że człowiek czuł się idealnie. Ani za zimno, ani za gorąco. Jako, że wszędzie podróżuję z malutkim dzieckiem, zwracam szczególną uwagę na temp, jaka panuje w lokalu. Już od wejścia usłyszałam powitanie kelnerów, co świadczyło o tym, że moja osoba została zauważona. Po zajęciu miejsca przy stoliku, po kilku minutach pojawiła się kelnerka z kartami dań i zapytaniem o coś do picia. Zamówione napoje pojawiły się po następnych kilku minutach. Odpowiednio schłodzone. Danie główne pojawiło się na stoliku po ok. 20 minutach od zamówienia. Podane zostało na ogromnych talerzach, a i samego posiłku było dużo. I, co najważniejsze, posiłek był bardzo smaczny. Muzyka w lokalu ustawiona w odpowiedniej głośności, tzn. można było swobodnie porozmawiać nie przekrzykując się, a jednocześnie nie było słychać rozmów z sąsiednich stolików. Jedyny minus to zapach w toalecie damskiej. Był tak bardzo intensywny, że z trudem udało mi się tam wytrzymać przymusowe kilka minut.
Przed sezonem wakacyjnym wybrałam się na zakupy. Jednym z odwiedzonych przeze mnie sklepów był sklep z bielizną SEKRET w Galerii Biała. Jako,że jestem młodą mamusią i figura po ciąży jeszcze nie taka, jak trzeba,a kostium kąpieliwy chciałam mieć - zawitałam do ww sklepu. I ku mojej ogromnej radości spotkałam się z przesympatyczną obsługą! Rzetelnie doradzono mi wybór kostiumu, dostałam do przymiarki kilka sztuk i wszystkie pasowały. Cierpliwość sprzedawczyni również anielska. Fachowo oceniła mój wygląd w taki sposób, że znów poczułam się bardzo atrakcyjnie :-). Kobieta przesympatyczna. Pierwszy raz zdarzyło mi się tak miło spędzić czas na przymiarce kostiumów. Zakupy oczywiście zaliczam do bardzo udanych i polecam ten sklep. Ceny przeciętne - od w miarę tanich do mega drogich - co kto lubi.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.