W ostatnim czasie musiałem udać się do PZU, żeby ubezpieczyć nowo zakupiony motocykl. Budynek bardzo zadbany, czysty z czytelną tablica informacyjną przy wejsciu. Obok kazdych drzwi również widnieje tabliczka z zakresem dzialań personelu w danym pomieszczeniu. Po wejściu natychmiast przywitała się ze mną uśmiechnięta młoda dama i poprosiła do siebie (wszystkie inne stanowiska były zajęte). Po wyjasnieniu po co przyszedłem pani podała mi formularz i bardzo zrozumiale, krok po kroku wytłumaczyła co mam wypełnić. Po oddaniu formularza otrzymałem właściwy kwit. Niestety musiałem go zwrócić, ponieważ doszukałem się aż 5 błędów w moich danych osobowych. Poprosiłem o nowy. Pani bardzo mnie przeprosiła, próbawała wytłumaczyc roztargnienie i szybko wypełniła nastepny kwit - bezbłednie. Na koniec przedstawiła jeszcze ofertę ubezpieczeniową firmy i trochę na siłę wcisnęła plik ulotek.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.